"Wampirze serce" to już czwarty tom z serii Bractwo Czarnego Sztyletu napisany przez J.R. Ward. Mimo iż świat Bractwa jest już dobrze znany, to ta część trzyma w napięciu tak samo jak pozostałe.
Butch i Marissa. Człowiek i wampir, jednak łączy ich coś szczególnego .
Pewnego dnia Butch wracając z Zero Sum natyka się na reduktorów. Pod wpływem impulsu postanawia stawić im czoła...
Udaje mu się uratować wampira cywila. Niestety jeden z reduktorów wezwał posiłki...
Po ciężkich torturach Butcha, sam Omega "faszeruje go sobą"...
Jakie będą tego następstwa CO siedzi w Butchu Jaki to będzie miało wpływ na jego stosunki z Marissą
I najważniejsze: Po czyjej stanie stronie
Ten tom ma swój urok . Ponieważ jest o człowieku fabuła wydaje się bliższa czytelnikowi. Nie tylko czuje to co Butch, ale i go rozumie.
Akcja toczy się znakomicie: mnóstwo zwrotów akcji, coraz więcej tajemnic ze świata Bractwa i jeszcze więcej pikantnych scen ...
Ponadto strasznie podoboły mi się komentarze Butcha w wielu sytuacjach. Nawet przekleństwa mi nie przeszkadzały.
Szczerze polecam wszystkim fanom wampirów Warto rozpocząć przygodę z Bractwem Zwłaszcza, że pod koniec "Wampirzego serca" czeka nas naprawdę miła niespodzianka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz