Drugi tom różni się od pierwszego. Luce już nie jest "małą dziwczynką" i postanawia wreszcie wziąć życie w swoje ręcę. I za to wielki plus
Daniel dla jej bezpieczeństwa umieszcza ją w szkole Shoreline w Kalifornii. Do szkoły uczęszczają jednak nie tylko normalni uczniowie...
Luce wreszcie uczy się czym są Głosiciele - cienie które widziała. Uczy się jak je używać i czego się może od nich dowiedzieć. Z teorii szybko przechodzi do praktyki... Jednak co jeśli będzie to miało fatalny skutek
Ta część zaskoczyła mnie, gdyż jak w "Upadłych" wszystko układało się w miarę dobrze ( między Luce i Danielem ), tak w "Udręce" wszystko się zaczyna sypać Pozostaje pytanie: Co jeśli Luce zechce być z kimś innym Co jeśli jej przeznaczeniem nie jest Daniel
Pojawiają się nowe potacie, ale autorka nie zapomina o starych znajomych ze Sword & Cross.
Świetnie utrzymane napięcie genialnie buduje akcję. Nie brakuje elementów zaskoczenia. Muszę przyznać, że końcówka zaskoczyła mnie totalnie i nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.
Ponadto książka jest napisana typowo młodzieżowym językiem. Szybko się czyta. Nie trzeba się domyślać co autorka chciała nam przekazać. A przyznam, że odkrywa przed nami wiele nowych tajemnic
Szczerze polecam wszystkim wielbicielom tego typu książek. Mroczna atmosfera utrzymuje się do końca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz