Mroźne wieczory spędzane pod kocykiem z dobrą książką i kubkiem gorącej czekolady u boku to coś co kocham najbardziej na świecie.
Nic tylko skupić się na lekturze i zapomnieć o całym świecie. Wtedy wszystkie problemy idą w zapomnienie, można choć na chwilę odpocząć od ciągłych zmartwień.
Co jest dla mnie w zimie najlepsze ??
Wolność. Zimą zawsze robię to na co mam ochotę. Nie jestem zależna od nikogo. Mogę w każdym momencie wyjść na dwór z psem i bawić się w śniegu jak mała dziewczynka albo obejrzeć jakiś film z przyjaciółmi. Jestem wolna, robię to co chcę, a nie to co się ode mnie oczekuje. Jestem źródłem niesamowitego optymizmu, który rzadko pojawia się latem. Męczą mnie ciągłe upały, których zimą nie ma. Ona jest odświeżająca, zachęcająca do działania, podejmowania decyzji, walczenia o swoje. Jestem więc gotowa do pracy, w pełni do działania.
Pora uporządkować jakoś swoje życie i zająć się tworzeniem wspaniałej przyszłości... :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz