poniedziałek, 7 września 2015

Życie na papierze

Cykl: jednotomowa
Autor: Cecelia Ahern
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2015
ISBN: 9788377587461
Liczba stron: 512
Cena: 39,90 zł
Moja ocena: 6/6 
__________________
Zabawnie i pomysłowo opowiedziane dzieje wielkiej przyjaźni i miłości pary dublińczyków, których poznajemy jako siedmiolatków. Choć losy Rosie i Alexa, ułożyły się inaczej - on wyjechał studiować do Bostonu i ożenił się, ona została nastoletnią mamą - przez kilkadziesiąt lat nie stracili kontaktu, nie zdając sobie sprawy, że z każdym rokiem ich więź staje się silniejsza ...
__________________________
Cecelia Ahern znana jest z pisania niezwykle wzruszających i czarujących w swej realności i prostocie powieści romantycznych. Postanowiłam nieco bliżej zapoznać się z jej twórczością i gdy o filmie Love, Rosie zrobiło się głośno, stwierdziłam, że swoją przygodę zacznę właśnie od tej pozycji. O samej historii, wydanej także wcześniej pod tytułem "Na końcu tęczy", słyszałam tak wiele pozytywnych opinii, że nie zwlekałam ani chwili i natychmiast ruszyłam do biblioteki. W bardzo krótkim czasie, zaczęłam dosłownie żyć tą historią. Te wakacje są dla mnie raczej pracowite, więc świadomość, że muszę przetrwać cały dzień, żeby wieczorem znów sięgnąć po lekturę, była dla mnie dość nieznośna i przytłaczająca. Zawsze jednak było to niezwykle miłe spotkanie.


Rosie i Alex znają się od wczesnego dzieciństwa - razem dorastali, pakowali się w kłopoty i świętowali sukcesy. Niestety pewnego dnia rodzina Alexa przeprowadza się z Irlandii do USA. Od tej pory przyjaciele kontaktują się ze sobą głównie przez Internet. Dzielą się ze sobą niemal wszystkimi przeżyciami starając się zrobić wszystko, aby nie stracić tej cudownej relacji. Wszystko zaczyna się komplikować, gdy oboje niezależnie od siebie zaczynają odkrywać, że być może to nie jest tylko przyjaźń, ale i głębsze uczucie. Happy end? Rozczarowanie? Jak zakończy się ta historia musicie sprawdzić sami - zdradzę wam tylko, że jest zaskakująca i zupełnie odmienna od wszystkich podobnych opowieści.

Już pierwsze strony powieści przykuwają uwagę czytelnika. Książka nie jest pisana w tradycyjny sposób - to zbiór wszystkich możliwych do zapisania interakcji między głównymi bohaterami. Są to listy, zapisy z chatów, kartki świąteczne, sms-y i e-maile. Nie pojawiają się żadne fragmenty, które działyby się bez użycia pióra czy klawiatury. Jest to niezwykle oryginalny pomysł, co sprawia, że Love, Rosie dość mocno zapada w pamięć, nie tylko z powodu ciekawiej fabuły, ale także odmiennej formy.

Spodobało mi się to, że autorka postanowiła pozostać realistką i nie przenosić swojej historii w świat spełnionych oczekiwań i idealizmu postaci. Alex i Rosie to osoby, które non stop uczą się życia, popełniają błędy i wyciągają z nich wnioski. Nie zawsze mogą dostać to, czego chcą. Nie każde ich marzenie może się spełnić. Ich życia nie są usiane płatkami róż, są raczej pełne rzucanych pod nogi kłód. Pozbawienie fabuły nadmiernego optymizmu sprawia, że historia staje się nam bliższa, zupełnie jakby dotyczyła naszych przyjaciół czy nawet rodziców.

Uwielbiam cytaty. Tutaj znajdziecie ich całkiem dużo. Nie są to frazesy, ale bardzo życiowe wskazówki. Bardzo często pokazują odmienny, czasem nawet zaskakujący, sposób widzenia świata. Mogą się stać inspiracją, sposobem na walkę z depresją, albo zwyczajnie dobrą radą i pocieszeniem. Można się z nich wiele nauczyć lub po prostu potraktować jako miły dodatek do lektury.

Love, Rosie to cudowna historia o przyjaźni. Cecelia Ahern doskonale pokazała, jak ważne jest jej pielęgnowanie nawet po wielu latach. Krótko po lekturze postanowiłam obejrzeć też film o tym samym tytule. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że nie udało się uchwycić w ekranizacji, tego, co czyni książkę tak oryginalną i ciekawą. Wiele fragmentów zmieniono, jednak Love, Rosie jest dość dobrym filmem. To w szczególności jego fanom polecam tę książkę. Jestem pewna, że zakochacie się w niej tak mocno jak ja. Polecam!

Love, Rosie to także historia o zamożnym mężczyźnie i kobiecie, która dokładnie musi zaplanować każdy wydatek. Miłość w dwóch różnych światach? Polecam Wam tą bez scenariusza :)

RECENZJA
Ryan Christensen po prostu chciał być aktorem. Nigdy nie przypuszczał, że będą go ścigać wielbicielki, paparazzi zaczną zatruwać mu życie, a hollywoodzkie wytwórnie będą na wyścigi zabiegać o jego względy, zechcą go mieć na własność. Podczas kręcenia kolejnego filmu, Ryan ucieka do pubu przed tabunem rozhisteryzowanych fanek, znajduje tam znacznie więcej, niż się spodziewał…
Taryn Mitchell leczy rany po niedawnym zawodzie miłosnym i trzyma mężczyzn na dystans. Kiedy jednak do jej pubu niespodziewanie wpada boski Ryan Christensen, daje się zauroczyć temu sympatycznemu, dowcipnemu i nieziemsko przystojnemu mężczyźnie. Szybko stwierdza, że zakochała się w Ryanie. Czy jednak ich uczucie okaże się wystarczająco mocne, by przetrwać natręctwo paparazzi, sensacyjne publikacje w bulwarówkach nagłówki gazet i zazdrość niezliczonych wielbicielek?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...