Cykl: Trylogia Czasu (#1 w serii)
Autor: Kerstin Gier
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-237-3438-3
Moja ocena: 6/6 ♥
_____________
Trylogia Czasu jest tak wciągająca, że w zasadzie należałoby powiedzieć: „wsysa”; jest dowcipna, a zarazem totalnie romantyczna. Pewnego dnia piętnastoletnia Gwen odkrywa, że jest posiadaczką genu podróży w czasie – niespodziewanie przemieszcza się o sto lat wstecz. Okazuje się, że nie jest jedynym podróżnikiem – istnieje całe tajne bractwo, zajmujące się kontrolą dwunastu podróżników w czasie – Gwen jest ostatnim z nich. Szybko odkrywa, że jedenastym jest bardzo atrakcyjny dziewiętnastolatek: Gideon. Ale zakochiwanie się nie jest takie proste gdy się skacze tam i z powrotem w czasie i gdy trzeba wypełnić niebezpieczną misję w XVIII. wieku.
___________________
Gwendolyn jest typową nastolatką, żyjącą w cieniu swej siostry Charlotte, która odziedziczyła wyjątkowy gen podróży w czasie. Dziewczyna zupełnie nie podejrzewa, że prawda jest zupełnie inna od rzeczywistości, bo to nie Charlotte, a Gwen rozpocznie fascynującą podróż do przeszłości. Czy sam Isaac Newton pomylił się w obliczeniach? Jakie konsekwencje dla Gwen wniosą podróże bez wystarczającego szkolenia? Czy dziewczynie uda się wypełnić powierzoną jej misję?
czwartek, 24 kwietnia 2014
środa, 23 kwietnia 2014
Pamiętaj, kto jest twoim prawdziwym wrogiem
Tytuł Oryginału: The Hunger Games: Catching Fire
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Czas trwania: 2godz. 26min.
Reżyseria: Francis Lawrence
Produkcja: USA
Scenariusz: Simon Beaufoy, Michael Arndt
Moja ocena: 8/10
_________________
Film obejrzany dość dawno, a tu przychodzi mi pisać recenzję... Postaram się więc spisać jak najlepiej. :)
O czym jest film? Odsyłam do recenzji książki: W Pierścieniu Ognia.
Jak pewnie zauważyliście film nie trafił do grona moich ulubionych, choć oceniłam go dość wysoko. Dlaczego? Tak wiem, że nie da się w pełni przedstawić treści książki na dużym ekranie, bo za dużo szczegółów i film trwałby kilka godzin. Jednak nie mogę nie porównać powieści do jej ekranizacji. Gdy czytałam twór Suzanne Collins przeżywałam każdy moment razem z bohaterami, a zaskakujące zakończenie i wydarzenia na arenie budziły we mnie najwięcej emocji. Niestety filmowa wersja zupełnie do mnie nie przemówiła. Brakowało jej suspensu jaki miała pierwsza część. Myślę, że sceny z areny były zdecydowanie za krótkie. Pominęłabym parę wcześniejszych zdarzeń, a dodała większą ilość szczegółów kolejnym Igrzyskom. Wtedy film byłby dużo bardziej emocjonujący, a tak pozostało tylko dobre wykonanie, świetne efekty i niesamowite stroje.
Tuż po premierze W pierścieniu ognia rzesze fanek Igrzysk zachwyciły się postacią Finnicka (a raczej grającym go Samem Claflinem). Szczerze powiedziawszy, nie wiem czym tu się zachwycać. Oprócz tony makijażu i dość dziwnie odgrywanego zachowania książkowej postaci nie zwrócił mojej uwagi absolutnie niczym. Moim zdaniem zupełnie nie pasuje do tej roli.
Gatunek: Akcja, Sci-Fi
Czas trwania: 2godz. 26min.
Reżyseria: Francis Lawrence
Produkcja: USA
Scenariusz: Simon Beaufoy, Michael Arndt
Moja ocena: 8/10
_________________
Film obejrzany dość dawno, a tu przychodzi mi pisać recenzję... Postaram się więc spisać jak najlepiej. :)
O czym jest film? Odsyłam do recenzji książki: W Pierścieniu Ognia.
Jak pewnie zauważyliście film nie trafił do grona moich ulubionych, choć oceniłam go dość wysoko. Dlaczego? Tak wiem, że nie da się w pełni przedstawić treści książki na dużym ekranie, bo za dużo szczegółów i film trwałby kilka godzin. Jednak nie mogę nie porównać powieści do jej ekranizacji. Gdy czytałam twór Suzanne Collins przeżywałam każdy moment razem z bohaterami, a zaskakujące zakończenie i wydarzenia na arenie budziły we mnie najwięcej emocji. Niestety filmowa wersja zupełnie do mnie nie przemówiła. Brakowało jej suspensu jaki miała pierwsza część. Myślę, że sceny z areny były zdecydowanie za krótkie. Pominęłabym parę wcześniejszych zdarzeń, a dodała większą ilość szczegółów kolejnym Igrzyskom. Wtedy film byłby dużo bardziej emocjonujący, a tak pozostało tylko dobre wykonanie, świetne efekty i niesamowite stroje.
Tuż po premierze W pierścieniu ognia rzesze fanek Igrzysk zachwyciły się postacią Finnicka (a raczej grającym go Samem Claflinem). Szczerze powiedziawszy, nie wiem czym tu się zachwycać. Oprócz tony makijażu i dość dziwnie odgrywanego zachowania książkowej postaci nie zwrócił mojej uwagi absolutnie niczym. Moim zdaniem zupełnie nie pasuje do tej roli.
Brak komentarzy:
Tagi
dystopia,
ekranizacja,
miłość,
przetrwanie,
przyjaźń,
rewolucja,
rodzina,
spisek,
strzały,
śmierć,
walka,
wojna,
współpraca
Kilka słów o irytujących książkach
Cykl: Porzuceni (#1 w serii)
Autor: Meg Cabot
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-241-3974-3
Moja ocena: 3/6
________________
Odkąd wróciła z Hadesu pojawia się przy niej on. Zawsze wtedy, gdy się go najmniej spodziewa i gdy go najbardziej potrzebuje. To tylko halucynacje - przekonują psychiatrzy. - Miałaś wypadek. Przeszłaś śmierć kliniczną. Cudem powróciłaś do życia.
Ale siedemnastoletnia Pierce im nie wierzy. Odkąd niemal nie utonęła czuje się dziwnie... jakby nie należała do tego świata. Może teraz po przeprowadzce do nowego miasta, będzie inaczej. Nowa szkoła, nowy początek. I może wreszcie przestanie się bać.
Ale on znajduje ją i tu. Czego chce? Jaką tajemnicę kryją jego oczy - mroczne i piękne jak diament, który jej podarował? Czy chce ją przed czymś przestrzec i przekonać, że będzie bezpieczna, gdy powróci z nim do jego podziemnego świata? Czy Diament Persefony przyniesie Pierce los mitycznej bogini czy miłość - potężniejszą niż śmierć...
___________________
Co nas najbardziej irytuje w czytanych książkach? Czasem jest to naiwność głównego bohatera, innym razem sposób kreowania świata przedstawionego. Jednak uwierzcie mi, wśród miliona denerwujących sytuacji jest jeden, niewybaczalny błąd...
Autor: Meg Cabot
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-241-3974-3
Moja ocena: 3/6
________________
Odkąd wróciła z Hadesu pojawia się przy niej on. Zawsze wtedy, gdy się go najmniej spodziewa i gdy go najbardziej potrzebuje. To tylko halucynacje - przekonują psychiatrzy. - Miałaś wypadek. Przeszłaś śmierć kliniczną. Cudem powróciłaś do życia.
Ale siedemnastoletnia Pierce im nie wierzy. Odkąd niemal nie utonęła czuje się dziwnie... jakby nie należała do tego świata. Może teraz po przeprowadzce do nowego miasta, będzie inaczej. Nowa szkoła, nowy początek. I może wreszcie przestanie się bać.
Ale on znajduje ją i tu. Czego chce? Jaką tajemnicę kryją jego oczy - mroczne i piękne jak diament, który jej podarował? Czy chce ją przed czymś przestrzec i przekonać, że będzie bezpieczna, gdy powróci z nim do jego podziemnego świata? Czy Diament Persefony przyniesie Pierce los mitycznej bogini czy miłość - potężniejszą niż śmierć...
___________________
Co nas najbardziej irytuje w czytanych książkach? Czasem jest to naiwność głównego bohatera, innym razem sposób kreowania świata przedstawionego. Jednak uwierzcie mi, wśród miliona denerwujących sytuacji jest jeden, niewybaczalny błąd...
Witajcie! ;)
źr.https://www.facebook.com/lubie.czytac.ksiazki?fref=ts |
Po długiej przerwie powracam do Was w zupełnie nowej odsłonie. Szkoła prawie skończona, matura niedługo będzie napisana, a w przerwie między szukaniem pracy, a aplikowaniem na studia będę miała mnóstwo czasu do czytania i oglądania. Stęskniłam się i raczej szybko mnie się już nie pozbędziecie ;) Już za chwilę pierwsza recenzja. ;)
P.S. Przyda mi się trochę kciuków, bo moje wyzwanie czytelnicze goodreads.com wygląda dość mizernie.
Pozdrawiam :*
Subskrybuj:
Posty (Atom)