Cykl: jednotomowa
Autor: Stephen King
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2014
ISBN: 9788379610709
Ilość stron: 536
Cena: 42,00
Moja ocena: 4/6
_____________
W niedużej miejscowości w Nowej Anglii, ponad pół wieku temu, na małego chłopca bawiącego się żołnierzykami pada cień. Jamie Morton podnosi głowę i widzi intrygującego mężczyznę, jak się okazuje, nowego pastora. Charles Jacobs wraz ze swoją piękną żoną odmieni miejscowy kościół. Mężczyźni i chłopcy skrycie podkochują się w pani Jacobs; kobiety i dziewczęta – w tym także matka Jamie’go i jego ukochana siostra Claire – tym samym uczuciem darzą wielebnego Jacobsa. Jednak kiedy rodzinę Jacobsów spotyka tragedia, a charyzmatyczny kaznodzieja wyklina Boga i szydzi z wiary, zostaje wygnany przez zszokowanych parafian.
Jamie ma własne demony. Od wielu lat gra na gitarze w zespołach na terenie całego kraju i wiedzie tułaczy żywot rock-and-rollowego muzyka, uciekając od rodzinnej tragedii. Po trzydziestce – uzależniony od heroiny, pozostawiony na pastwę losu, zdesperowany – Jamie ponownie spotyka Charlesa Jacobsa, co ma głębokie konsekwencje dla nich obu. Ich więź przeradza się w pakt, o jakim nawet diabłu się nie śniło, a Jamie odkrywa, że słowo „przebudzenie” ma wiele znaczeń.
________________
Stephen King to autor, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Król horroru, mistrz grozy, autor najczęściej ekranizowanych historii - te tytuły mówią same za siebie. Nic więc dziwnego, że postanowiłam sięgnąć po jego kolejną powieść - Przebudzenie.
Jamie Morton jest już dojrzałym mężczyzną. Nadal jednak nie potrafi zapomnieć o Charlesie Jacobsie i postanawia zapoznać nas z historią swego życia. Swoją opowieść rozpoczyna od czasów dzieciństwa, kiedy po raz pierwszy spotkał pastora Jacobsa. Zaprzyjaźnił się z nim jako młody chłopak. Pewnego dnia dochodzi do wypadku, podczas którego ginie żona i synek Jacobsa. Mężczyzna nie potrafi pogodzić się ze stratą, postanawia porzucić religię i całkowicie poświęcić się badaniom nad elektrycznością. Po upływie kilku lat Jamie i Charles znów się spotykają. Morton jest muzykiem z problemem narkotykowym, a Jacobs podróżuje po kraju lecząc ludzi dzięki swojej wiedzy zdobytej podczas badań. Były pasterz ma jednak ambitniejszy i bardziej przerażający plan, do którego zrealizowania potrzebuje Jamiego.
Po przeczytaniu Carrie byłam pod ogromnym wrażeniem psychologicznego aspektu, tak dokładnie i szczegółowo zrealizowanego w tej książce. King doskonale potrafi zrozumieć motywacje swoich postaci, aby w jak najlepszy sposób przedstawić ich odczucia i wewnętrzne walki czytelnikowi. Podobna sytuacja ma miejsce także w Przebudzeniu. Złożoność psychiki postaci jest zaskakująca, a precyzja z jaką są wykonane zasługuje na aplauz. Jeszcze nigdy nie spotkałam się z autorem, który tak dokładnie starałby się odzwierciedlić rzeczywistość, przedstawiając ją w sposób złożony i szczegółowy. To styl pisania, jakiego w żaden sposób nie da się podrobić.
Powieść przypomina bardziej obszerną obyczajówkę niż horror. Poznawanie historii Jamiego od dzieciństwa do starości zajmuje dużo czasu, przez co finałowe budzące grozę wydarzenia schodzą na dalszy plan. Autor zdecydowanie bardziej skupił się na przedstawieniu historii muzyka uzależnionego od narkotyków, niż krwawej masakry z paranormalnym akcentem. Jeśli oczekujecie od tej książki horroru w klasycznym wydaniu, to albo musicie być cierpliwi, albo sięgnąć po inną powieść.
Historia Jamiego bardzo często sprawia mylne wrażenie realności. Wielokrotnie wydawało mi się, że czytam biografię jakiegoś muzyka, a nie powieść mistrza horroru. Autor dodał wiele od siebie, poprzez Jamiego Mortona, starał się nam przekazać swoje własne odczucia i spostrzeżenia z różnych etapów życia. Pojawia się niezwykle wiele szczegółów, które sprawiają, że historia opisana przez Kinga staje się niezwykle wiarygodna i realistyczna. Są to m.in. charakterystyczna kultura, nazwy filmów i piosenek, elementy popkultury i inne. Tę książkę mógł napisać tylko ktoś, kto żył w tych czasach, a teorię tę potwierdza zbliżony do Jamiego wiek autora.
Na uwagę zasługuje wątek religijny. King używa wielu krytycznych uwag i zarzutów względem Kościoła - wytyka błędy i niedociągnięcia, prezentuje sprzeczności - a wszystko to ustami Charlesa Jacobsa. Ta swego rodzaju polemika z nauką Kościoła miejscami przeradza się w ostrą dyskusję pomiędzy bohaterami książki. Do jednych z najostrzejszych opinii jest porównanie Kościoła to firmy ubezpieczeniowej, która pobiera składki od wiernych, a później okazuje się nie istnieć. Jest to niezwykle ciekawa i odważna forma ukazania religii w innym świetle oraz możliwość do ponownego przemyślenia niektórych kwestii dotyczących naszego życia duchowego.
Podsumowując Przebudzenie jest kolejnym arcydziełem Stephena Kinga. Mam co do niej tylko jeden zarzut - oczekiwałam horroru, a otrzymałam zaledwie jedną przerażającą scenę. Urok tej powieści polega na czymś zupełnie innym, więc mam nadzieję, że z przyjemnością sięgną po nią także te osoby, które zazwyczaj ten gatunek literacki omijają szerokim łukiem. Polecam!
Na półce czeka na mnie kolejna powieść Kinga. Czytaliście? :)
Powieść uważana przez wielu czytelników za horror wszechczasów. Jack Torrance, były nauczyciel, a obecnie poszukujący weny pisarz, otrzymuję pracę dozorcy w opuszczonym na okres zimowy górskim hotelu Overlook. Kiedy burze śnieżne odcinają od świata rodzinę Torrance'ów, obdarzony telepatycznymi zdolnościami Danny, pięcioletni syn Jacka, odkrywa, że hotel jest nawiedzony, a duchy powoli doprowadzają jego ojca do obłędu. Sytuacja staje się coraz bardziej groźna, aż pewnego dnia mężczyzna przestaje nad sobą panować...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz