Tytuł Oryginału: We're the Millers
Czas trwania: 1godz. 50min.
Gatunek: Komedia kryminalna
Produkcja: USA
Reżyseria: Rawson Marshall Thurber
Scenariusz: Steve Faber, Bob Fisher
Moja ocena: 8/10
♥
_________________
Już dawno tak się nie śmiałam. Od czasu
Kac Vegas i
Zanim odejdą wody ciężko było mi znaleźć film, w którym pojawi się tak wiele humoru i braku zahamowań.
Millerowie to niecodzienna opowieść o ludziach praktycznie nie mających ze sobą nic wspólnego. Drobny diler David (Jason Sudeikis) zostaje obrabowany. Aby spłacić dług u szefa (w tej roli znany m.in. z
Kac Vegas Ed Helms) musi dokonać przemytu narkotyków z Meksyku do USA. Nie ma jednak pojęcia jak uniknąć zdemaskowania. Postanawia więc... znaleźć sobie rodzinę. Więc jeśli ktoś zapyta, striptizerka Rose (Jennifer Aniston) jest jego żoną, a sąsiad Kenny (Will Poulter) i bezdomna Casey (Emma Roberts) jego dziećmi. Sami przyznajcie, to nie może być nudny film. ;)
|
źr. grafika google |
Bardzo podobało mi się to, jakiego języka używają bohaterowie. Czasami twórcy komedii starają się go "ugrzecznić". Tutaj jednak jest odwrotnie, doskonale widać, że bohaterowie nie są cudowną rodzinką jak z obrazka. Różni ich wiele i sposób w jaki się do siebie odnoszą wyraźnie na to wskazuje. Fantastyczne jest także to, że dobrze się czują w swoim towarzystwie. Jesteśmy świadkami zawiązywania się niecodziennej przyjaźni i miłości. Szalony pomysł przemytu narkotyków kamperem staje się sposobem na budowanie relacji, unikając przy tym zupełnie cukierkowych klimatów. Millerowie są realistami, więc możecie być pewni, iż nie będą oni zwyczajną rodziną.
|
źr. grafika google |
Jeśli chodzi o humor, bo to on właśnie jest największym atutem filmu, to zdecydowanie jest z czego się pośmiać. Szczególnie podobało mi się "wczuwanie w rolę" poszczególnych postaci. Rose i David jako troskliwi rodzice? Nie tylko ciężko w to uwierzyć, ale i nie sposób nie śmiać się z takich sytuacji. W filmie nie ma żadnych tematów tabu. Niektórzy ludzie mogą czuć się zgorszeni, ale przecież zgodnie z domeną Terencjusza nic co ludzkie nie powinno być nam obce. Jeśli mamy okazję spojrzeć na kilka spraw z przymrużeniem oka to warto taką okazję wykorzystać.
|
źr. grafika google |
Oprócz Millerów poznajemy także rodzinę Fitzgeraldów. Aby jeszcze bardziej skomplikować fabułę, głowa rodziny Don (Nick Offerman) okazuje się być funkcjonariuszem policji z wydziału antynarkotykowego. To po prostu nie może się skończyć dobrze. Dlatego właśnie zakończenie jest strasznie naciągane. Uważam, że w tym przypadku twórcy zdecydowanie przesadzili.
Jeśli lubicie dobrą zabawę i rozrywkę bez żadnych zahamowań to
Millerowie powinni znaleźć się na czele waszej listy filmów do obejrzenia. Polecam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz