Strony

czwartek, 30 stycznia 2014

Bo nadzieja karmi się walką

Cykl: Billi SanGreal (#2 w serii)
Autor: Sarwat Chadda
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2011
ISBN: 978-83-10-11982-7
Moja ocena: 4,5/6
_____________
Billi SanGreal jest wyjątkowa. Jako jedyna kobieta dołączyła do grona templariuszy. Wspólnie walczą ze złem. Teraz nadszedł czas ostatecznej próby. Gdy wilkołaki uprowadzą obdarzoną niezwykłą mocą dziewczynę, tylko Billi i jej towarzysze będą mogli ją ocalić. Śladem porwanej Wasylisy ruszą w głąb rosyjskich pustkowi, gdzie ukrywa się wyjątkowo niebezpieczna Bogini Ciemności. Muszą rozgryźć plany tej starożytnej wiedźmy, nim będzie za późno, nie tylko dla Wasylisy, lecz także całego świata. 
_________________
Po cudownej lekturze Pocałunku Anioła Ciemności z wielkim entuzjazmem podchodziłam do pomysłu sięgnięcia po następny tom przygód Billi SanGreal. Tragiczne wydarzenia mające miejsce w zakończeniu poprzedniej części, były źródłem przypuszczeń, że i tym razem Sarwat Chadda będzie w stanie zaskoczyć czytelnika. Czy mu się to udało? Oj, tak...



Każdy z nas zna baśń o Jasiu i Małgosi. Opowieść braci Grimm o rodzeństwie, które starało się uciec od pożerającej dzieci, Baby Jagi stała się inspiracją dla autora Bogini Ciemności. Otóż tytułową bohaterką jest nie kto inny, jak właśnie mieszkanka chaty stojącej na kurzej łapce. Opowieść braci Grimm jest najbardziej znaną historią o Babie Jadze, jednak Sarwat Chadda nie polegał tylko na niej. Zafascynowany opowieścią sięgnął także po rosyjską baśń Wasylissa Pięknolica. To z niej pochodzi większość pomysłów autora dotycząca poszczególnych wydarzeń, postaci i przedmiotów. Osobiście uważam, że motyw Baby Jagi za dość ryzykowny. Nie wiedziałam czy mam zwyczajnie czytać, czy też zacząć się śmiać, gdy okazało się kim jest bogini ciemności. Jednak z drugiej strony, "ożyły" w literaturze takie postacie jak wampiry, wilkołaki czy elfy. Dlaczego więc nie może i Baba Jaga?



Bogini Ciemności w moim przekonaniu jest jednak dużo słabszą książką niż poprzednia. Irytujące jest to, iż główna bohaterka wydaje się być niezniszczalna. Podczas walki z Bezbożnym, Billi miło rozległych ran, głębokich i ciężkich obrażeń, nawet się nie zachwieje, nie braknie jej sił, wydaje się być niczym automat zaprogramowany na tryb "walka". Co zadziwiające często po wszelkich starciach, na drugi dzień dziewczyna jest w pełni sił, choć jest zaledwie nastolatką. Rozumiem więc, że te cechy autor chciał przypisać jej przynależeniu do Zakonu Ubogich Rycerzy Chrystusa i Świątyni Salomona. Templariuszy od najmłodszych lat szkolono w walce z bytami nadprzyrodzonymi, jednak uważam, że przesadą jest, aż takie przerysowanie postaci. W końcu Billi jest tylko człowiekiem, nie ma mocy uzdrawiania, więc dlaczego nie okazuje żadnych przejawów słabości (mam tu na myśli głównie walki z polenicami w obozie Baby Jagi).

Tym razem z Londynu przenosimy się do mroźnej Rosji. Nie mogłam znaleźć informacji o tym czy Sarwat Chadda był w tym państwie, ale jego szczegółowe opisy wyraźnie na to wskazują. Autor nie tylko skupia się na krajobrazie, ale także na nazwach ulic, zabytkach i mrocznej stronie kraju jakim są gangi. Zakon bogatyrów zawiera wiele ich cech. Są często bezwzględni, o przerażającym wyglądzie i niezwykłym zamiłowaniu do broni palnej.

Widoczna jest również znajomości historii Rosji przez autora. Jednym z głównych bohaterów jest Iwan, potomek z dynastii Romanowów. Duże wrażenie wywołują także opisy Puszczy Białowieskiej, pełnej tajemnic, grozy i nadprzyrodzonych istot. Mroczne opisy były u mnie częstym powodem mimowolnych dreszczy. Kolejnym wątkiem, który się pojawia jest katastrofa w Czarnobylu. Oto fragment opisu tego miejsca:
 "Księżyc, mięsisty i pełny, oświetlał miasto - grobowiec ludzkiej głupoty. Czarnobyl."
Moim zdaniem, jest to dość trafne sformułowanie, a skupianie się na ludzkich zbrodniach względem natury staje się niezwykle ciekawe.

Podsumowując Bogini Ciemności nie zachwyciła mnie tak bardzo jak chciałam. Nie potrafiłam się wczytać, tak aby upływ czasu stał się niedostrzegalny. Obawiam się niestety, że główną przyczyną była nieszczęsna Baba Jaga. Sarwat Chadda miał niezwykle oryginalny pomysł inspirowany baśniową twórczością, jednak nie do końca przypadł on moim gustom. Myślę jednak, że warto sięgnąć po drugi tom przygód Billi, bo nie znajdziecie drugiej takiej pozycji w księgarni. Polecam!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz