Strony

środa, 6 lutego 2013

Na zawsze razem...

Cykl: Upadli (#4 w serii)
Autor: Lauren Kate
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788374802550
Data wydania: 2012
Moja ocena:
*******************
Niebo jest ciemne od skrzydeł… Niczym piasek w klepsydrze, Luce i Danielowi ucieka czas. Aby powstrzymać Lucyfera przed wymazaniem przeszłości, muszą odnaleźć miejsce, w którym aniołowie upadli na Ziemię. Za nimi podążają mroczne siły, a Daniel nie wie, czy uda mu się to przetrwać – przeżyć jedynie po to, by znów raz za razem ją tracić. Razem jednak muszą wziąć udział w epickiej bitwie, która skończy się martwymi ciałami… i anielskim pyłem. Jej skutkiem są wielkie ofiary i złamane serca.
*******************************
"Uniesienie" to już ostatni tom ( nie licząc oczywiście uzupełnienia - "Zakochani" ) bestsellerowej serii dla młodzieży, pt."Upadli" Lauren Kate. Czy cieszę się, że dzieje Luce i Daniela ujrzały swój koniec. I tak, i nie. Na pewno czuję niedosyt... Jaki i dlaczego ?? Zaraz się dowiecie.



Na początek zajmę się głównymi bohaterami, bo to wokół nich dzieje się cała akcja, to od nich zależy czy ich miłość przetrwa, czy pogrążą się w cierpieniu na kolejne tysiąclecia. Na tym tle autorka wielokrotnie mnie zaskoczyła. Zupełnie nie wyobrażałam sobie takiego zakończenia, aczkolwiek zamiast drżeć z ekscytacji i ciekawości, na długo przed końcem książki zaczynałam się wszystkiego domyślać.

 Mimo to widać jednak starania autorki, która pomimo wszystko stara się zbudować jakieś napięcie. Jednakże nie odczułam go tak, jakbym chciała.

Ponadto wydaje mi się, iż Lauren Kate za bardzo skupiła się na świecie nadprzyrodzonym. W całej książce są może dwa momenty, w których życie Luce przypomina nieco to klasyczne życie śmiertelnika. Dużo więcej będziemy czytać o Niebiosach, aniołach i walce jaką muszą stoczyć Daniel i reszta upadłych.

Wątek Luce i Daniela jest interesujący, jednakże zdecydowanie bardziej zaciekawiła mnie postać Cama, który znika nie wiadomo gdzie i po co. Wszelki słuch po nim ginie, wiemy tylko, że musi "coś" zrobić. Nie miałabym nic przeciwko temu, gdyby autorka napisała trylogię poświęconą misji Cama. Na chwilę obecną w mojej głowie pojawiło się mnóstwo pytań na jego temat, a z racji tego, iż to już ostatni tom "Upadłych", czuję ogromny niedosyt. Pragnę zdecydowanie więcej... ;)

Jeśli chodzi o okładkę, to uważam, że jest najpiękniejsza ze wszystkich poprzednich. Ponadto oddaje nieco klimat i atmosferę otaczającą historię Upadku.

W dodatku pojawiają się ubóstwiane przeze mnie cytaty. Oczywiście o miłości, bo jest to motyw przewodni całej serii:


"Miłość nigdy nie umiera."


"Zawsze pojawia się trochę żalu, kiedy musimy zaakceptować fakt, że miłość nas opuściła"


"Śmiertelność to najbardziej romantyczna z opowieści. Tylko jedna szansa, by zrobić wszystko, co należy. A później magicznie rusza się dalej."

"
Jedynym sposobem, by doświadczyć tak głębokiej miłości, było wchodzenie w każdą nową chwilę razem, jakby czas był z chmur."


Polecam !!

2 komentarze:

  1. Przeczytam na pewno, jak tylko skończę trzeci tom serii, który już czeka na mojej półeczce :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z chęcią w końcu przeczytam tą serię, aż wstyd, że jeszcze jej nie przeczytałam ;(

    OdpowiedzUsuń