Strony

wtorek, 15 marca 2011

Witajcie w Akademii Wiecznej Nocy !!

"Wieczna noc" to pierwsza część tetralogii o tym samym tytule. To pierwsza książka Claudii Gray jaką mam okazję czytać. No może z wyjątkiem jej opowiadania z ''Wakacji z piekła". Jak wspominam lekturę "Wiecznej nocy" ??

Od pierwszych stron byłam pod wrażeniem świeżego, lekkiego języka w jakim książka została napisana. Nic nie trzeba się domyślać wszystko jest jasno i prosto opisane.

Drugą rzeczą jaka rzuciła mi się w oczy był sarkastyczny sposób myślenia głównej bohaterki, Bianci Olivier. Jej podejście do szkoły wnosi do książki delikatny humor. Czytając uśmiechałam się do niej ;)



Po pierwszych stronach myślałam, że "Wieczna noc" będzie bardzo podobna do cyklu "Dom nocy"  P.C.Cast i Kristin Cast ( w końcu nawet mamy Ericha wampira ). Jednak ku mojej wielkiej radości tak się nie stało. Powiem inaczej, ta książka jest nawet lepsza !!

Największym plusem dla Claudii Gray jest to, że z wątku miłosnego 2 +1 stworzyła coś zupełnie innego. Bianca nie ma problemów, typowych w innych książkach z tej kategorii, mianowicie: Kogo wybrać ?? To Lucas zawrócił jej w głowie, a Balthazar jest dla niej tylko kumplem, który spławiony odsuwa swoje głębsze uczucia i pokazuje, że potrafi być jej najlepszym przyjacielem. Słowem... scena z normalnego życia. :D

Kolejną pozytywną stroną książki są romantyczne spotkania głównych bohaterów. Czytelnik cieszy się z ich szczęścia, które aż emituje od Bianci i Lucasa.

Godnym uwagi tematem jest też fakt, że mniej więcej w połowie książki Claudia Gray przygotowuje dla nas niespodziankę. Nie ma co strasznie się zdziwiłam. Akcja jest nieprzewidywalna i dynamiczna.

Minusy...

Na pewno się należy za okładkę. Moim zdaniem Bianca wyszła tu strasznie sztucznie. Przez to książka zamiast zachęcać, odrzuca.

Z przykrością stwierdzam też, że "Wieczna noc" nie jest zbyt dobrą lekturą. Brakuje jej tego ''czegoś" co sprawia, że czytelnicy biją się o kontynuacje w księgarniach, na zasadzie kto pierwszy zdobędzie książkę. Miło się czyta lecz za jakiś czas nie będę pamiętać treści, a nawet nie będę chciała jej odświeżyć. Innymi słowy "Wieczna noc" to książka na jeden, tylko jeden wieczór.

Polecam !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz